Swój weekend rozplanowałam na nadrobienie wszelkich zaległości - od ogrodniczych, poprzez robótkowe, językowe, kulinarne, lekarskie do towarzyskich włącznie. Bilans moich działań jest ciekawy, ale pochwalę się wynikami kiedy indziej. Tymczasem, kiedy jest już późno, ciemno na dworze i cicho w chałupce, a chłopa nie ma, prace fizyczne odkładamy na bok i porywamy do rąk książki w celu bardziej intelektualnych rozrywek :-)
chinolek :)
OdpowiedzUsuńRobótki: ogrodowe, drutowo-szydełkowe, kulinarne, lekarskie to też intelektualne rozrywki:)
OdpowiedzUsuńFajny weekend zatem u Was:)